Przedstawiamy najtańsze kredyty gotówkowe bez prowizji

20 maja 2017

Kredyty gotówkowe w większości przypadków wiążą się z koniecznością uwzględnienia dodatkowych kosztów, związanych z ich zaciąganiem. Na rynku znajdziemy jednak kredyty, które pozwalają uniknąć części z nich, np. prowizji.

Zaciąganie kredytów nieodłącznie wiąże się z koniecznością ponoszenia wysokich kosztów, dlatego nikogo nie powinno dziwić, że klienci szukają rozwiązań, w przypadku których banki rezygnują z opłat dodatkowych, takich jak np. prowizje. Obecnie kilka instytucji oferuje takie produkty, przy czym należy zaznaczyć, że brak prowizji niekoniecznie oznacza niższy koszt całego kredytu.

Analizując obecnie dostępne oferty, przyjęliśmy założenie, w którym zaciągamy kredyt na kwotę 10 000 zł, na okres 48 miesięcy.

Z pobierania prowizji rezygnuje między innymi Bank Pocztowy, który proponuje atrakcyjny kredyt dla pracowników wybranych zakładów pracy. Interesująca nas kwota zostanie w tym przypadku wiąże się z oprocentowaniem rzeczywistym wynoszącym 10,50 proc., co daje miesięczne raty w wysokości 253 zł i 12 171 zł całkowitej kwoty do zapłaty.

Kolejny kredyt bez prowizji oferuje Raiffeisen Polbank. W tym przypadku mamy do czynienia z linią kredytową oprocentowaną na poziomie 12,65 proc. (RRSO). Pożyczenia 10 000 będzie oznaczało konieczność spłaty 12 640 zł, przy czym należy zaznaczyć, że wysokość raty ustalamy sobie sami. Jeśli jednak rozłożymy je równomiernie na okres interesujących nas 48 miesięcy, będą one wynosiły 263 zł.

Również ING Bank Śląski nie pobiera od swoich klientów prowizji, jeśli wybiorą oni Pożyczkę Superszybką. Jej oprocentowanie rzeczywiste wynosi 12,65 proc, a więc identycznie, jak miało to miejsce w poprzedniej ofercie. Kwota do spłaty i wysokość miesięcznych rat będą więc podobne.

Przypominamy jednak, że poszukując atrakcyjnej oferty kredytowej nie powinniśmy przywiązywać zbyt dużej wagi do pojedynczych parametrów oferty. Jeśli interesuje nas koszt takiego zobowiązania, najbardziej wiarygodnym wskaźnikiem pozostaje RRSO, czyli rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Jeśli weźmiemy to pod uwagę, łatwo przekonamy się, że na rynku dostępne są również oferty atrakcyjniejsze od wyżej wymienionych (poza kredytem Banku Pocztowego, który okazał się najlepszy także w ogólnym zestawieniu).